Ostatni dzień w Bangkoku
Gospodarze zadbali o miłą oprawę mojego wylotu 🙂
Gospodarze zadbali o miłą oprawę mojego wylotu 🙂
"Pewnie zgodzisz się, że my, żyjący w miastach, które nigdy nie zasypiają, zamieszkujemy strefę "non stop", strefę "24/7", strefę nieustannej kontroli i nieprzerwanego czuwania" (Robert Rowland Smith "Śniadanie z Sokratesem"). Niektórzy z nas powiedzą, że ten opis to o nich właśnie. Nasza ekipa przecieraczy szlaków z projektu Mefromeurope! stara się znaleźć równowagę w świecie życia na ciągłym "stand by". Równowagę znajdujemy w odkrywaniu ukrytych alternatyw opcji 24/7. Czasami są na wyciągniecie ręki, czasami musimy przemierzyć pół globu a zdarza się, że jeszcze dalej. Nikt z nas nie wypiera się świata, w którym żyjemy. Podoba nam się tutaj i chcemy korzystać z jego wygód. Wiemy także, że on więcej zabiera niż daje. Musimy zatem regularnie ładować nasze baterie, aby piękny świat, w którym żyjemy, nie pożarł nas na deser. Jesteśmy konsekwentni - opisując ukryte alternatywy, korzystamy ze zdobyczy cywilizacji. Nie piszemy na pergaminie, nie malujemy akwareli, nie szkicujemy ołówkiem. Cyfrówka i internet, e-mail i blog. Nie odrzucamy nowych technologii i szukamy zasięgu GSM nawet w kambodżańskiej dżungli. Dla nas są to spójne i domykające się zbiory. Zawsze też pamiętamy, że jest cudowny przycisk "OFF". Dzięki niemu umiemy docenić przycisk "ON", gdy wracamy do naszego świata w metrum 24/7.
Nie znaleziono żadnych zdjęć na Instagramie.