Kilka wspomnień – Floryda 2015
Ponad dwa tygodnie minęły tak szybko, że z mojego codziennie powtarzanego postanowienia, żeby coś napisać, niestety nic wyszło. Powodów było wiele, ale w szczególności jeden: stan całkowitej błogości, jakiego dawno nie doświadczałem. Oto zdradziecki motyw, który mną kierował, gdy wrzucałem pióro (iPad) do szuflady…Myślę jednak, że to stan, […]